Powered By Blogger

poniedziałek, 25 maja 2015

Europa ,czy to tutaj ?








Właściwie to maiłem dziś  rozpocząć od pisania trzeciej część „polskiej przygody” ale musiałbym otworzyć  wiele wątków do których będę wracał w kolejnych wpisach dotyczących higieny pracy i żywienia  . Temat rzeka więc nie będę się rozpisywał, wrócę do tematu pracy w polsce za jakiś czas . Przypomnę tylko że  więcej  szczegółowo opisanych problemów znajdziecie w mojej książce która mam nadzieje zostanie wydana jeszcze w tym roku. Szukam wydawcy .


Zaczynamy....


Gdy po raz pierwszy wszedłem na kuchnie w moim nowym miejscu pracy w nowym nie znanym dla mnie kraju to szczerze mówiąc a właściwie pisząc przeżyłem szok. Świat zachodni któremu staramy sie dorównać o którym mamy mylne wyobrażenie. Rozwinięta Europa która  naucza  nas  i narzuca nam swoje przepisy sanitarne oraz zasady w kwestii higieny żywienia  rozczarowała mnie całkowicie . Wchodzę tam i co widzę , grzyb na ścianie średnicy 50cm, brudne szklanki , słabo wypolerowany sztuciec. Aluminiowe łychy i garnki. Ogólny brud i syf .Personel kuchenny w zniszczonych brudnych lub jeśli już wypranych to szarych uniformach . Może mała wzmianka dotycząca aluminiowych garnków. Brytyjscy kucharze przygotowują z pasja i zamiłowaniem tzw. domowy sos pieczeniowy. Główne składniki sosu to aluminiowa brudna przypalona blacha, aluminiowa łycha ,tona magicznego sosu w proszku i cudowny aluminiowy sos pieczeniowy zrobiony .
Wyposażenie kuchni hotelowych jest naprawdę żałosne ,podejrzewam że większość z nas pracuje w domu na lepszym sprzęcie. Ktoś mógłby powiedzieć że nie mam racji bo Jersey to nie Unia Europejska ale wierzcie mi ze w UK nie ma co liczyć na coś lepszego i wyższy poziom a czasem nawet jest gorzej. Wielka Brytania to kraj w którym pracuje mnóstwo osób z takich krajów jak Portugalia, Pakistan, Indie itp. Z dużym naciskiem zaznaczę że z obserwacji i doświadczenia mogę stwierdzić iż tam gdzie ludzie z wyżej wymienionych krajów to nie mamy co liczyć na czystość. Większość z tych osób nie maja pojęcia o higienie osobistej wiec nie ma co liczyć na jakąkolwiek higienę żywienia. Oni wynieśli to z domu a właściwie z własnych krajów gdzie jedzenie brudnymi palcami to powszechna norma . Znajomy podróżnik opowiadał mi o Tajlandii , powiedział że  instytucja taka jak sanepid tam nie istnieje. Pracowałem kiedyś z Tajkami więc …. może opisze to innym razem . Nie mam zamiaru nikogo obrażać , chciałbym tylko uświadomić przeciętnemu klientowi jak sprawy się mają . A sprawy mają się nie zaciekawie bo to dopiero początek i będzie jeszcze gorzej. Wracając do mojej pierwszej pracy na Jersey to musze przyznać ze zacofanie panujące w gastronomii  jest tak zaawansowane i zakorzenione na stałe że nie wiem ile lat musi minąć aby zaszły jakiekolwiek zmiany w większości miejsc na tej wyspie.
 











6 komentarzy:

  1. O mamuniu. Mam świadomość, że kuchnie w restauracjach/barach nie są przykładem do zachowania czystości, ale żeby aż tak? A stwierdzenie, że "wynieśli to z domu" jest dla nich żadną wymówką. Nie znam człowieka, który chciałby zjeść na niedomytym talerzu jedzenie, które przygotowywane było również za pomocą brudnego sprzętu. Aż odechciewa się jeść cokolwiek na mieście w takich knajpach, gdzie pracują ludzie ww narodowości. Zniesmaczyłeś mnie na wieczór, haha. :D
    Hugs, Oshina. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz. Szczerze mówiąc to jeszcze nic. Prawdziwe smaczki dopiero będą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez mam doswiadczenie poza granica. Mimo, ze zyje tu gdzie zyje i lubie tu zyc, uwazam, ze nasza Polska jest mega, mega rozwinieta jesli chodzi o higiene, uslugi &co.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz. No cóż takie życie. Najlepiej żywić się samemu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń